Dominika Karoń to najlepsza specjalistka od komunikacji PR jaką znamy. Twardo stąpa po ziemi i jak nikt inny potrafi z trzeźwą głową i z dystansem ocenić nasze (dość często) wystrzelone
w kosmos pomysły. Z wykształcenia - dziennikarka. Kocha sporty zimowe i wszystko, co związane ze śniegiem. Jeździ na skitourach oraz motorach. W canvie i paintcie dłubie z taką samą zawziętością, jak w drewnie. Poza jej mocnym komunikacyjnym zacięciem, zalicza się również do grona największych fanek Johna Mayera na świecie. Domi opowiedziała nam więcej o sobie w ramach naszego cyklu #tealpeople. Zapraszamy do wywiadu!    

Biały czy czarny?
I czarny i biały.

Kawa czy herbata?
To i to. Zależy od momentu.

Pizza czy sushi?
Sushi. Chyba, że obok jest picka z ananasem. Wtedy to i to.

Książka czy film?
Film. I książka.

Góry czy morze?
Góry x 100. Morze x 50.

Góry x 100. Fot. Sonia Blank

Wstawać wcześnie czy późno chodzić spać?
Rano. Poranki są najważniejsze. Cisza i spokój. Można celebrować rytuały, które porządkują głowę, nastrajają. Wstaję przed wszystkimi.

Najlepsze miejsce na świecie to…
Zapewne California i całe zachodnie wybrzerze USA. Ale także Małopolska, moje rodzinne strony, Zalesie, okolice Krakowa, Kraków.

Twoja piosenka wszechczasów to…
"Love And Happiness" Al Green oraz "Clarity" John Mayer.
Wrzucam linki. Enjoy :)

Twoja super-moc to…
Focus na bigger picture. Oraz empatia (aż za bardzo). Zawsze staram się wczuć w drugą stronę i brać pod uwagę jej stanowisko - skąd i dlaczego ma tak. Tam, gdzie rozmawia minimum dwoje ludzi, zawsze jest szansa, na niedopowiedzenia. :) I bardzo często obie strony mają rację.

Guilty pleasure / jak lubisz zabijać czas…
Rolki  z pieskami  na insta - kill me! ;) Wywiady na YT (bardzo lubię Stephena Colberta) - najczęściej z aktorami. Jestem fanką kina zatem wszelkie relacje z festiwali fimowych to także my thing. :) Mój ulubiony festiwal to Sundance Film Festival - góry, śnieg + kino.

Domi zabija też czas jeżdżąc na motocyklach. Fot. Tomek Florek

Co teraz czytasz…
"Faith, Hope and Carnage" - interview with Nick Cave.

Co teraz oglądasz…
"Somebody Somewhere" - serial na HBO (max). Bardzo mocno polecam. :)  O słodki losie, jakie tj. dobre, piękne i w punkt.

Czego teraz słuchasz…
FKA Twigs, Nick Cave, muzyka filmowa, Taylor Swift, straszny misz-masz. :)

TEAL. w trzech słowach?
Sprawczość. Kawka. Kreatywność.  

Fot. Aleksandra Zaborowska

️Jak się zaczęła Twoja przygoda z tym, co obecnie robisz?
Pisałam pracę magisterską o wizerunku w mediach przedsiębiorczych kobiet i znalazłam Kasię Pawlikowską, która się tym zajmowała. Kasia założyła agencję PR, w której zaczęłam od stażu i zostałam 3 lata. Ale to co robię obecnie zaczęło się, kiedy wróciłam do Krakowa z Warszawy. Po ośmiu latach w agencjach PR musiałam odpocząć. Dałam sobie czas, miejsce w głowie na nowe rzeczy. Wreszcie sama doceniłam swoje umiejętności, próbowałam różnych rzeczy i narzędzi. Zajmowałam się promocją filmów. W pewnym momencie zaczęłam wybierać projekty. Nie brać wszystkiego dla kasy. Świadomość, że realizujesz projekt, który jest wyłącznie w zgodzie ze mną to niesamowite uczucie. Lubię swoją pracę bardzo, bo w dużej mierze nie jest "pracą", która w naszych czasach ma negatywne skojarzenia.

Czy jest jakaś rada, która pomogła Ci w Twojej karierze?
Nic na siłę :)

Za co najbardziej cenisz pracę w branży reklamowej / kreatywnej?
Wtajemniczenie w czarną magię budowania wizerunku.

Moment, w którym uświadomiłeś sobie, że chcesz robić, to co robisz obecnie?
Jakoś tak naturalnie wokół mnie zaczęli pojawiać się ludzie, którzy dzielą moją pasję i styl pracy. Wtedy do mnie doszło. że możemy robić projekty, w których będziemy sobą, na miejscu. A nie zawsze obok, jako ktoś z agencji, kto mówi narciarce by jechała tak, by logo na fotach było większe. ;)  Ale od zawsze byłam zainteresowana tym, kto dostarcza materiały do kolorowych gazet, dlaczego  wywiady są z tą a nie inną osobą, kto robi zdjęcia. Lubię backstage.

Skąd czerpiesz inspiracje?
Z emocji. Jeśli coś mnie porusza, jara, męczy, frapuje, ciekawi, intryguje, denerwuje to znaczy, że to coś mi robi. To punkt wyjścia.

Co cię najbardziej motywuje do działania?
Pomysł, wyzwanie. Oraz ten moment, kiedy wszystko w projekcie się układa w całość i wiesz, że masz świetnie wymyśloną strategię i spójne narzędzia.

Projekt, z którego jesteś najbardziej dumna?
Bardzo dobrze wspominam projekt CSR-owy ratowania pszczół. Robiłam go milion lat temu, chyba dalej jest kontynuowany. Mam nadzieję! Wielki sentyment mam też do Slow Space by PUMA, od którego zaczęła się moja przygoda z teal. (dzięki Paula). No i Alba1913 - wielka wdzięczność za możliwość pracy przy tej marce <3 Chciałabym zrealizować projekt edukacyjny pokazujący młodym ludziom, że mają przed sobą milion możliwości. A nie tylko bycie np. gwiazdą tok toka. :)

Co robiłabyś w życiu, gdyś miała nieograniczone możliwości?
To bardzo ciekawe pytanie. Od dzieciństwa mam wrażenie, że mam nieograniczone możliwości i nie mam na myśli pieniędzy. Chodzi o mindset. Wiem, że mogę osiągnąć to, co chcę. Jeśli tego naprawdę potrzebuję. Swoje cele realizuję konsekwentnie. Jeśli zapragnę mieszkać w Cali - to tak będzie. Jeśli zapragnę wyprodukować film o polskich freeriderkach - zapewne tak się stanie. Z czego to wynika? No idea. Tak mam, pewno rodzice maczali w tym palce. Chyba napędem jest świadomość, że mogę ale nie muszę.

Polecisz nam coś, co może nas zainspirować – uwaga! wszystkie chwyty dozwolone (muzyka, książka, film, filmik, postać, przedmiot, miejsce, wydarzenie)?
Polecam obserwować markę Black Crow Skis. Za marką stoi olbrzymia wiedza, autentyczność, piękny design, technologia i największa grupa autentycznych ambasadorów jaką znam. Szacun dla nich, bo wszystko, co robią powstaje jako top - wizualny i strategiczny.

Polecam wszystkim zrobić coś chociaż raz z drewna. Poza tym polecam iść na długi spacer z psem. Polecam iść w góry lub do lasu. Polecam dobrze jeść, celebrować jedzonko. Polecam dużo rozmawiać i otaczać się tylko ludźmi, którzy nas rozwijają w jakiś sposób. Polecam "tracić czas" na siebie. Polecam mieć swoje granice i ich pilnować. Polecam słuchać swojej intuicji.

Domi i jej piesek, Moro

Opowiedz coś więcej o tym, czym kierujesz się podczas realizacji projektów w teal. – opowiedz nam o inspiracjach, jakie jest Twoje zaangażowanie, co stanowi największe wyzwanie?
Robimy w teal dużo świetnych rzeczy. Łączymy brandy z artystami. Każdy pomysł zasługuje na wspominkę! Ale myślę, że prowadzenie biura prasowego dla marki kosmetycznej Alba1913 tj. taki mój top. Wartości brandu (tradycja, doświadczenie, zielarstwo, ekologia, design) są mi bardzo bliskie. Wspaniale, że media piszą o Albie.

Jestem także fanką działań dla marki PUMA, które realizowane są w naszej agencji: zarówno tych globalnych jak i lokalnych, które teal. wymyśla. Cenię sobie działania dzięki, którym poznałam m.in: dr Joannę Jurgę czy Martę Niedźwiecką. Ale także Kasię Milewską (sesje dla PUMA) i wielu innych.  To, że możemy wspierać PR-owo Pat Guzik i Mateusza Kołka - z mojego rodzinnego Krakowa, to już wisienka na torcie.

Domi w swoim PR-owym żywiole. Event dla marki Alba1913, La Dolce Vita launch